W Zadarze znajduje się sporo ciekawych obiektów o znaczeniu historycznym – pamiętajmy, że początki miasta sięgają IV w. p.n.e. - było więc naprawdę dużo czasu, by coś ciekawego wybudować. Co więcej, historia regionu układała się w taki sposób, że nakładały się tu wpływy wielu różnych kultur – i każda odcisnęła w Zadarze swoje piętno. Miastem władali kolejno: Imperium Rzymskie, Imperium Bizantyjskie, Imperium Karolińskie, Imperium Bizantyjskie, Królestwo Chorwacji, Republika Wenecka i ponownie Królestwo Chorwacji.
Mostek w Zadarze prowadzący do bramy wodnej
Krótko mówiąc, działo się. Mieszkańcy mają zresztą świadomość, że Zadar ma spory potencjał jeśli chodzi o turystykę – nic zatem dziwnego, że pierwsze biuro podróży powstało tam już w 1899 roku (nawiasem mówiąc, funkcjonuje do dzisiaj).
Co warto zobaczyć w Zadarze?
Prawidłowa odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć: wszystko, ale zakładamy, że aż tyle czasu nie macie. Skupmy się więc na najważniejszych elementach i budowlach, które pozwolą Wam poczuć prawdziwego ducha tego miasta, a także zasmakować jego potraw.
Odwiedzając Zadar, koniecznie musicie zobaczyć niesamowite stare miasto, zlokalizowane na półwyspie i połączone z resztą zabudowań mostem na zatoce Jazine. Aby dostać się na starówkę, trzeba przejść przez którąś z zabytkowych bram. Polecamy – naszym zdaniem najładniejszą - Bramę Lądową (po chorwacku: Kopnena Vrata).
W starym mieście z pewnością nie umkną Waszej uwadze ciekawe, zabytkowe studnie położone na... Placu Pięciu Studni. Mało wyrafinowana nazwa, ale przynajmniej wiadomo, czego można się spodziewać. Warto pamiętać, że w czasie oblężenia tureckiego to właśnie te studnie uratowały mieszkańców miasta. Dzisiaj stanowią zaledwie malowniczą atrakcję turystyczną.
Zwiedzając starówkę, poświęćcie też chwilę na obejrzenie zabytkowych kościołów. Jest ich sporo, więc pewnie nie starczy Wa, czasu i energii na zobaczenie wszystkich. Koniecznie jednak odwiedźcie dwa najważniejsze, tym bardziej że stoją tuż obok siebie. Są to Crkva Sv. Marije (kościół św. Marii) Crkva sv. Donata (kościół św. Donata) – jeden z najbardziej obfotografowanych budynków Zadaru.
Trochę kultury!
W mieście działa też kilka muzeów. Szczególnie godne polecenia jest Muzeum Iluzji – bardzo ciekawe, chociaż malutkie (więc idealne, żeby mieć poczucie, że się wzbogaciliście kulturalnie, a jednocześnie nie ugrzęznąć w korytarzach na pół dnia). Eksponatów jest w sumie niewiele, ale są dobrane i opisane w bardzo ciekawy sposób (objaśnienia są również po angielsku, co należy uznać za duży plus). Godzina lub półtora w zupełności wystarczą Wam na nacieszenie się nimi.
Jako ludzie morza, zwiedzając Zadar, nie mogliśmy pozbawić się przyjemności zobaczenia jednego z najważniejszych symboli Chorwacji – Organów Morskich, na których gra sama natura. Uderzające fale wydobywają z instalacji niesamowite dźwięki, więc mimo iż nie jesteśmy szczególnie muzykalni, Organy zrobiły na nas ogromne wrażenie.
Coś dla ciała - gdzie dobrze zjeść w Zadarze?
Zwiedzanie nawet najpiękniejszych zakątków i najciekawszych muzeów z pustym brzuchem jest kiepskim pomysłem. Jeśli zgłodniejecie, warto odwiedzić lokalne knajpki - szczególnie godnym polecenia adresem jest Gricko Grillna ul. Franje Tudjmana. Niewielka, klimatyczna restauracyjka z rozsądnymi jak na tę lokalizację cenami. Menu dość skromne, ale może dlatego właśnie dopracowane. Z całego serca polecamy čevapi, chociaż inne potrawy też mile nas zaskoczyły.
Jeśli macie ochotę na bardziej ekskluzywne dania i elegantsze klimaty, zajrzyjcie do Butler Gourmet&Cocktails Garden, zlokalizowanego tuż obok portu i oferującego piękny widok na całą zatokę. Potrawy są nie tylko smaczne (zwłaszcza ryby!), ale i podane w ciekawy sposób. Mimo iż nie jest tanio, stosunek jakości do ceny jest naprawdę znakomity.
Oczywiście podczas zwiedzania Zadaru nie zapomnijcie też kupić lokalnego specjału – likieru Maraskino. Mimo iż dzisiaj pod jego produkcję podpięli się tez Włosi, początkowo był on wytwarzany tylko na terenie Dalmacji. Charakterystyczny posmak zawdzięcza kompozycji dzikiej wiśni dalmatyńskiej, pomarańczy, płatków róży i innych smacznych ingrediencji. Likier jest dość mocny (nawet do 40% alkoholu), wiec nie przesadźcie z konsumpcją.
Gdzie warto zacumować w Zadarze?
Dopłynięcie w okolice Zadaru nie stanowi większego problemu, natomiast znalezienie odpowiedniej miejscówki już tak, zwłaszcza w najwyższym sezonie. Na szczęście, macie do wyboru parę opcji.
Chcąc odwiedzić Zadar, najlepiej jest zatrzymać się w Marinie Tankerkomerc. Jest dość wygodna nawet dla mało doświadczonych żeglarzy, a jej położenie sprawia, że jest osłonięta od wiatru, cicha i spokojna - co nie znaczy, że pusta.
Jeśli nie znajdziecie w niej miejsca, można poszukać po sąsiedzku – w Marinie Borik 44°07'54'' N, 15°12'36''E, VHF 17. Jest przytulna i otwarta przez cały rok, chociaż położona w pewnej odległości od centrum. Nadrabia za to uroczą plażą i czystą wodą. Marina leży w Zatoce Fratara. Przy wejściu na główce zachodniego falochronu znajduje się czerwony słup (czerwone światło), więc znalezienie go nie powinno stanowić problemu.
Inną opcją jest zatrzymnie się w Marinie Dalmacija, znajdującej się w miejscowości Sukošan (44°3’10’’N, 15°18’4’’E, VHF 17). Jest to chyba największa marina w Chorwacji. Mimo to jest dość wygodna nawet dla mało doświadczonych żeglarzy, a jej położenie w naturalnej zatoce sprawia, że jest osłonięta od wiatru, cicha i spokojna. Głębokość u wejścia do zatoki wynosi ok. 5 metrów, jednak w centralnej części są to zaledwie trzy metry – warto więc zachować uwagę i pilnie śledzić wskazania echosondy. Marina jest naprawdę rozległa, co jednak nie oznacza, że zawsze znajdziecie w niej miejsce.
Zobacz najlepsze oferty na czarter jachtu w Zadarze: charternavigator.pl/czartery-jachtow-zadar,14,localization.html